Kartka z zielnika - JAŚMIN

Kartka z zielnika - JAŚMIN

Stając w szranki z czasem, udało mi się w ostatnim momencie przygotować pracę do drugiego już  wyzwania artPIASKOWNICY z cyklu "Kartka z zielnika". Uczona przykładem, tuż po ogłoszeniu wyzwania dokładnie zapoznałam się z czterema kandydatkami do prezentacji na stronie zielnika.

Moja radość była ogromna, bowiem dziewczyny z DT zasugerowały JAŚMIN. Jest to moja druga po magnolii ulubiona roślina. I o ile w kontakcie z magnolią radość czerpie zmysł wzroku, to jaśmin oddziaływuje przemiło na zmysł powonienia.

Fighting against time, I was able to prepare my work for the second challenge of artPIASKOWNICA from the series "A Herbarium Card". Learned by example, right after the challenge was announced, I met exactly with the four candidates for the herbarium page. My joy was great, because the girls from DT suggested JASMINE. It is my second favorite plant after magnolia. And while the sense of sight draws joy in contact with magnolia, jasmine has a delightful effect on the sense of smell.


Żaden ze mnie botanik, toteż wiedzy o systematyce roślin nie posiadłam. Za to wiem, że każda roślina ma ukrytą symbolikę. Do tematu zielnika podeszłam zatem od strony, która bliższa jest memu sercu. Każdą roślinkę będę ubierała w cyctat, który do niej pasuje.

I am not a botanist, so I had no knowledge of the systematics of plants. But I know that each plant has a hidden symbolism. Therefore, I approached the topic of the herbarium from the side that is closer to my heart. I will dress each plant in a cotata that suits it.






kartka z zielnika - MAGNOLIA

kartka z zielnika - MAGNOLIA

Jeszcze zanim zaczęłam eksperymentować z artjurnalingiem chodził mi po głowie pomysł zalterowania książki. Niestety nie potrafiłam w sobie znaleźć odpowiedniego tematu. Chciałam bowiem, aby książka była spójna tematycznie z każdą kolejną stroną. Po trzech latach, w jednym z wyzwań znalazłam temat, na który czakałam...
Wyciągnęłam z szafy książkę, którą chowałam dla takiego właśnie projektu. Ulubiona książka mojej mamy, przeczytana przeze mnie wielkokrotnie doczekała się momentu ponownego zaistnienia w innej niż dotychczas roli.

Even before I started experimenting with artjurnaling, I had an idea to alterate a book. Unfortunately, I couldn't find the right topic in myself. Because I wanted the book to be thematically consistent with each subsequent page. After three years, in one of the challenges, I found a topic that I was waiting for.
I took a book out of the closet that I had been hiding for such a project. My mother's favorite book, read by me many times, had a moment of reappearance in a different role than before. 


Niestety bardzo mocno minęłam się z tematem wyzwania. I sama już nie wiem. Czy to dlatego, że w głowie tak mocno tkwiła mi magnolia, która to właśnie ma okres kwitnienia. Czy z chęci szybkiego rozpoczęcia pracy nad projektem - nie doczytałam zasad. Wyzwanie mówi bowiem o wyborze jednej z czterech sugerowanych roślin...    Na koniec dodam, że i tak zgłaszam się do wyzwania, a praca nad pierwszym wpisem przyniosła mi ogromną satysfakcję. 

Unfortunately, I missed the topic of the challenge very much. And I don't know anymore. Is it because I was so stuck in my head of magnolia, which is just blooming. Did I not read the rules because I wanted to start working on the project quickly? The challenge tells about choosing one of the four suggested plants ... Finally, I would like to add that I am applying for the challenge anyway, and working on the first entry brought me great satisfaction.






zimowa ramka

Wykonanie ramki, która stanowi dekorację świąteczną to kolejna propozycja Asi Szulik. Ramka, którą wykonałam czakała cierpliwie od roku. Nadszedł jej czas. A wszystko za sprawą wspaniałego pomysłu Asi na stworzenie vlogmasu!!!  Dziękuję Asiu.

zdjęcia oraz film w opracowaniu...   niestety jest zbyt ciemno z zrobienie sensownych zdjęć.

Reedycja nastąpi jutro. 

vlogmas 19 - świąteczny album typu fold

Znacie powiedzenie "Szewc bez butów chodzi". Jakże prawdziwe. W ciągu tego roku wyszła spod moich nożyczek spora ilość albumów. Ile było dla mnie...? Na szczęście mogę napisać, że chociaż jeden :)

Włączając 19 odcinek vlogmasu Asi Szulik usłyszałam magiczne zdanie: "dziś zrobimy prosty album".

 Aż krzyknęłam z radości !!!

Odłożyłam album zleceniowy (przepraszam Ula) i z wypiekami na twarzy oglądałam odcinek. Okazał się być za krótki!!! Asiu, gdybyś puściła album w całości z pewnością byśmy wysiedziały. Masz świetny głos (z przyjemnością się go słucha) i świetnie tłumaczysz. Zatarłam dłonie i z odmętów pudła z papierami wygrzebałam kolekcję, którą kupiłam specjalnie dla siebie na album zimowy. 

Zaczełam nad nim pracę i już przy pierwszych stronach wiedziałam, że nie będzie prosty. Ani szybki. Niestety, to u mnie standard. (Zaczynam pracę wg czyjegoś wzoru i od razu mam nowe pomysły!). Praca nad albumem zajęła mi trzy dni. I właśnie go skończyłam. To mój pierwszy album typu fold i jestem z niego ogromnie dumna.

* * * 

You know the saying "The shoemaker walks without shoes". How true. During this year, quite a few albums came out of my scissors. How much was for me ...? Fortunately, I can write that at least one :) When I turned on the 19 episode of Asia Szulik's vlogmas, I heard a magic sentence: "Today we will make a simple album".  I screamed with joy !!!  I put away the commissioned album (sorry Ula) and watched the episode with a flushed face. It turned out to be too short !!! Asia, if you would play the album in its entirety, we would surely be busted. You have a great voice (it's a pleasure to listen to) and translate great. I rubbed my hands and found a collection from the depths of the box with papers, which I bought especially for myself for the winter album. I started working on it and from the very first pages I knew it would not be simple. Not fast. Unfortunately, this is the standard for me. (I start working according to someone's pattern and I have new ideas right away!). It took me three days to work on the album. And I just finished it. This is my first fold album and I am so proud of it.


zdjęcia oraz film w opracowaniu...   niestety jest zbyt ciemno z zrobienie sensownych zdjęć.

Reedycja nastąpi jutro. 

Copyright © scrap adventure , Blogger