KOMUNIA

KOMUNIA

Kasia śpi, butelki wyparzone, pieluchy poprasowane zatem mam chwile by wrzucić zaległe foty.

Wszechobecne ażurowe kółka jako baza do wszelkich zdobień. 
Taka "moda" udzieliła się również i mnie.
Jakkolwiek pewne elementy w moich pracach pozostają bez zmian.


 


WAKACJE

WAKACJE

Dla mnie zaczęły się już w grudniu, kiedy to w oczekiwaniu na maleństwo zdecydowałam się na urlop. Maluszek rośnie i powolutku dysponuję czasem na małe "rękorobienie".  A teraz, kiedy rozpoczęły się PRAWDZIWE wakacje i słońce co raz mocniej przygrzewa marzę o wyprawie nad morze. Morze uda się dokończyć projekt z ubiegłego roku i wrzucić do niego nowe fotki - już z maleństwem :)  A pomysłów mam pełną głowę odkąd zobaczyłam nową kolekcję papierów MORSKIE OPOWIEŚĆI


ROCZNICA

ROCZNICA

Roczek nam stuknął tak szybko...

  w pudełku po zapałkach zamknęłam,
te wszystkie elementy, które dla mnie są symbolem 
naszego pierwszego spotkania oraz wspólnej deklaracji
 embosing, przetarcia akrylowe, przeszycia, koronki, skrawki rożnych papierów
to detale tej pracy, które niestety nie są oddane na fot tak, jak wyglądają w realu

  
a w szufladce buteleczka z piaskiem,
który ma szczególne znaczenie

a to tył pudełka

APARATKA

APARATKA

Kartka na 18 urodziny stanowi spore wyzwanie, bowiem powinna być wyjątkowa, tak jak i sama okoliczność. Mama jubilatki podszepnęła kilka słów na temat jej zamiłowań i tak powstała kartka dla fashion'istki.

W całej pracy dominuje czerń i biel. Tylko na pudełeczku zdecydowałam się umieścić drobny akcent zieleni, który nawiązuje do wiosny a jednocześnie ożywia pracę i stanowi jeden z wielu użytych tu dekorów.
Rzut w całości na opakowanie kartki...
no a w pudełeczku taka oto kartka. 

 Pomysł na jej wykonanie był oczywisty, 
skoro jubilatka zajmuje się fotografią oraz modowymi trendami.


A tu gadżeciki - aparacik pociągnięty glimm'em z maleńką cyrkonią
oraz pierwsza litera z imienia jubilatki  :)
Elementy dopięłam na oryginalnym mocowaniu od paska aparatu.

Obiektyw zrobiony z 4 warstw delikatnie podnoszonych do efektu 3D
wraz ze słynnym powiedzeniem Coco Chanel.
W miejscu lampy błyskowej guziooool :)
no i oczywiście metka z imieniem, co jak już doskonale wiecie jest znakiem markowym w moich pracach.

Między podwójną pierwszą stroną ukryłam kieszonkę, którą zaopatrzyłam w TAGA.
Może znajdą się na nim wspomnienia z tego ważnego dnia....

Środek kartki to życzenia 
i miejsce na malutkie (6cm x 6cm) fotunie z 18-stki.
Niestety fotografia nie odda efektu waterfall, który jest nośnikiem 5 fotografii, dlatego
zainteresowanych tematem waterfall odsyłam na youtube.

I to tyle na dziś. Uciekam na dwór lepić wielkanocnego zająca :D
Wesołych świąt!
IDĄ ŚWIĘTA

IDĄ ŚWIĘTA

wielkanocne, a ja znalazłam fotki kartek bożonarodzeniowych :) Wiem, że słabo się teraz wstrzelam w temat , ale pochwalę się.

 (ojoj! nie spodziewałam się, że tak słabo mi wyszła ta fota... sorki)



i taką eko też zrobiłam


W ogóle bożonarodzeniowe jakoś tak w brązach mi wyszły
 :) no i moja ulubienica 

MARZENIA

MARZENIA

Zadanie polegało na zalterowaniu puszki po mleku. W moim mniemaniu alterowanie powinno wyglądać troszkę inaczej i w przypadku metalu zdecydowanie powinno być wykonywane mediami. Niestety do dyspozycji miałam papier i scrapowe dekory, zatem oto moje "alterowanie" :)
resztę z pieluch o ironio będę gromadziła w puszce po mleku :D
BO MARZENIA SĄ POTRZEBNE
i nie należy z nich rezygnować, pomimo pojawienia się nowego członka w rodzinie






NIESPODZIANKA

NIESPODZIANKA

Przez przypadek trafiłam dziś na box'a zrobionego dla mojej połówki z okazji półrocznicy. Skietrał go w szafie ze swoimi skarbami, a ja zupełnie zapomniałam, iż takie cacko też zrobiłam :)
 każda ze ścianek ozdobiona inaczej lecz ważniejsze to, co w środku ...

maleńkie zawiniątko, na widok którego mój zamarł 
a mi serce stanęło, bo nie wiedziałam jaka będzie dalsza reakcja ... :P

nadmienię, iż reakcja była mocno pozytywna, zaś szczegóły pozostaną w alkowie ...


MINKI mojej dziewczynki

MINKI mojej dziewczynki

Tyle czasu robię dla innych zapominając o sobie. A w planach pojawiły się już albumy, do których papiery i dodatki leżą na półkach ... I tylko piszczą, kiedy otwieram szafę, bo a nuż sięgnę po nie :)

Przedstawiam Wam dziś mini album zrobiony zupełnie impulsywnie - dla mnie samej :)
Jest on dosyć nietypowy jak dla mnie, bowiem :

 * jest różowy, a na początku ciąży, kiedy dowiedziałam się, że będzie to dziewczynka zdecydowałam wspólnie z partnerem żadnych różowych kolorków (...)  pierwszy róż pojawił się 2 m-ce temu - wózek :)

 * powstawał z chwili na chwilę, z każdą kolejną rzeczą, którą odkrywałam w przydasiowych zakamarkach.

Musicie natomiast wiedzieć, że kiedy zasiadam do zrobienia czegokolwiek w głowie mam dokładny obraz końcowego dzieła. W przypadku tego albumu nie miałam pojęcia jak będzie wyglądał gotowy.


skromność w dodatkach widać już na okładce  :)
  

 przekrój przez środek 
(pojawiające się gdzieniegdzie brązy to kieszonki między stronami na dodatkowe fotki lub tagi)

no i tył  

jeszcze bez zawieszki pod stemplem myślę, że korona będzie odpowiednia ... !?!


a to już rzut na poszczególne strony ze środka albumu

Copyright © scrap adventure , Blogger