NIEMOC

NIEMOC

Opętana chęcią tworzenie kleiłam kartkę za kartką. Przez krótką chwilę czułam się jak elf w fabryce Świętego Mikołaja, bowiem praca paliła się w rękach, mimo iż zegar wybijał kolejna godzinę po północy.  Osobiście wcale nie robiło mi to różnicy, gdyż towarzyszyła mi ustrojona choinka, a większego smaczku dodawały wełniane skarpety i pierniczki ... (te ostatnie były najmocniej nietrafione-4 kg więcej po świętach) Ale święta są tylko raz w roku i należy się poświęcić :D 
Zaopatrzona w świąteczne atrybuty klejowałam do momentu, 
kiedy to dopadła mnie NIEMOC !!! 
hmm...jak to możliwe??? 
 przecież to dopiero początek, tyle jeszcze kartek do zrobienia!!!
Dla chwili wytchnienia postanowiłam skopiować siebie samą i by nie zaznać nudy zmieniłam tylko formę...





NA TAPECIE

NA TAPECIE

Od błękitu i brązu uwolnić się nie mogę... ale czy muszę? Uwielbiam te kolory i nie da się ukryć, że przeważają w moich pracach. Oto święta w brązach...







W BŁĘKICIE

W BŁĘKICIE

...gdy tylko zobaczyłam świąteczne Thildunie zakochałam się na zabój. Dlatego na tegoroczne święta tworzyłam kartki głównie z jej motywem. W roli głównej - błękit.





ŚNIEŻYNKA

ŚNIEŻYNKA

Początkowo zamysł na jej wygląd był zupełnie inny. Lecz w ręce wpadła mi gwiazdeczka...gdzieś się zaszwędała nieboga w szafy czeluściach. 
I aż piszczała z uciechy, gdy ją moje paluszki dopieszczały i na kartce umieszczały :)





GWIAZDKA

GWIAZDKA

W tym roku wyjątkowo wszystko było na wariata. Nie spodziewałam się tak licznych zleceń na kartki. Spod moich paluszków wyszło ich niemal setka. Do tego albumy i pudełeczka...ledwo starczyło czasu na ubranie choinki :) I tak ostatnie zlecenie kończyłam jeszcze wczoraj przed wyjazdem do rodziców na Wigilię. No a teraz powolutku, pomalutku zaprezentuję wykonane prace.







z ubiegłego roku bombki jakoweś mi jeszcze ostały
i do kartek jak się patrzy nadały ...




ŚLUBNA

ŚLUBNA

...taka prosta, nie kombinowana 
i inspirowana motywem z kartek świątecznych.
(świąteczne wrzucę jutro, ponieważ jeszcze mam je na tapecie)

 nadal pracuję nad stylem retro -
 myślę, że już bliżej niż dalej

 uwielbiam dopieszczać prace pearl pen'em
i nie da się tego nie zauważyć



i charakterystyczne dla mojego stylu metkowanie :)

a to zupełna nowość (za namową Eviczka) -
przeszywanie stempli :)
(przepraszam za jakość zdjęcia)

EVIKOWE PUDEŁKO

EVIKOWE PUDEŁKO

Moja dobra przyjaciółka zapytała mnie niedawno: 

"Czemu jest tak, że nie mamy czasu...
na film, na lody, by posiedzieć w spokoju i pogadać chociażby...?"  

Evik, nie mamy go, bo robimy tysiące innych ciekawych rzeczy :)  

I tak ostatnio robiłam ich caaaaałą masę, przez co nie wyrabiałam z ostatnim zleceniem. Dzięki Bogu Evik  wyciągnęła pomocną dłoń i zaoferowała swoje nożyczki ;)  Noc była ciężka i pracowita. Byłaby też długa, gdyby przed północą nie zjawił się mój kochany Eviczek. Dziękuję Ci za czas, za serce za wycięcie i sklejenie pudełka. Odwaliłaś kawał (tej cięższej) roboty pozostawiając dla mnie śmietankę. Ozdobiłam pudło skromnie i zdążyłam na czas! :D 

"Gdzie przyjaźń jest prawdziwa, 
tam jedna dusza ożywia dwa ciała"





SEZON ROZPOCZĘTY

SEZON ROZPOCZĘTY

Powoli pojawiają się pierwsze wytwory przygotowywane z myślą o świętach. Będąc pod urokiem subtelnych wytworów WIŚNI postanowiłam z..handmade'ować coś własnego. Zatem sezon uważam za otwarty!!!









MĘSKA RZECZ

MĘSKA RZECZ

Nie miałam zbyt wielu okazji do wykonania kartki dla mężczyzny, zatem i moje doświadczenie w tym temacie ubogie. Podglądam na innych blogach "męskie" kartki i nie mogę się nadziwić. Moja w porównaniu z innymi taka prosta się wydaje...






a to już druga

CHWALIPIĘTA

CHWALIPIĘTA

Przygotowałam razem z koleżanką z grupy spotkanie dla rodziców naszych wychowanków. Celem było promowanie zdrowia poprzez zjadanie warzyw i owoców. Dzieci popisały się podczas występów, a następnie każde ze swoim rodzicem przygotowywało sałatkę... mniam, mniam, mniam :)
Na to spotkanie cichcem-chyłkiem wkradł się reporter Kuriera Szczecińskiego (???) , dowiedziałam się o tym dzień później, kiedy w gazecie pisano o tym wydarzeniu. 


Ach! no, musiałam się tym pochwalić :p
 hi hi hi , a to ja!!!   :)

 moje warzywka kochane, pięknie przygotowane



 "Na straganie" :)

P.S. sałatki, które dzieci przygotowały
były przepyszne !!!
Z INNEJ BECZKI

Z INNEJ BECZKI

Zagrzebałam się ostatnio w pieluchach, różach i błękitach... czas przeprosić się z innymi kolorami. Otworzyłam zatem szafę i ...pomarańcz aż piszczał z uciechy. Thildunia radośnie podskakiwała i pilnowała, by balonik był żółty :) no i proszę! Znów ktoś się ucieszy.




BLACK&WHITE

BLACK&WHITE

Przygotowania (...) 




czekam tylko na ćwieki perełki i biało czarne nity. Marzę jeszcze o czarnej wstążeczce w białe groszki, ale jest trudno dostępna :(  może któraś z Was może mi pomóc w tym temacie (???)



... zatem DO DZIEŁA

BODZIAK

BODZIAK

Długo o jego zrobieniu myślałam, ale jeszcze dłużej się do niego zabierałam. Ale w końcu jest! Mój pierwszy mini album dla maluszka - body. Podpatrywałam Wasze w tym zakresie poczynania i marzyłam o swojej wariacji na temat...aż w końcu kartka Eviczqa stała się dla mnie motywacją. Zdjęcia wklejam na gorąco, więc wybaczcie, bowiem nieobrobione i duuuuużo! hmm...może nawet za dużo, ale co tam :) Miłego oglądania, a jeśli zajdzie potrzeba odgapiajcie :)


Copyright © scrap adventure , Blogger