KROIŁAM, CIEŁAM I STEMPLOWAŁAM
A wszystko po to, by stworzyć okładkę do pamiętnika.
Zaszalałam jak nigdy, bowiem w jednej pracy
zastosowałam aż 8 różnych stempli.
nie brak w niej też wykrojonych
i powycinanych elementów...
zatem po kolei:
przód - na samej podstawie jest 5 stempli
i aż 8 wyciętych elementów
tył - tu dokładniej widać
pierwszą sekwencje stempli
skrzydła - stempel brąz pigment
na nim ciemny brąz alc. - pogłębia efekt,
zaznaczając kontur piór
i wykończenie bezbarwnym embosingiem
wycięty stempel ptaka, wykończony cracklem
(niestety fot. nie oddaje efektu- przepraszam)
pod spodem wykrojone w filcu listki
pod klatką, którą pociągnęłam glossy
misternie wycięty stempel ornament
także wykończony na połysk ;]
a na wykrojniku ptaka glimm zrobiony z bejcy
oraz kolejny stempel :)
to, że w pracy jest cała masa powycinanych
i wystemplowanych elementów
pozwala mi zgłosić się do wyzwania
A na koniec mały drobiazg:
wycięty plasterek pnia drzewa
(ekologom nadmienię, że to odrzut ze stolarni :P zatem bez nerw)
całkiem znośnie
wkomponowuje się w całość.
cudeńko!!!
OdpowiedzUsuńprzepiękny!!!! tylko dawaj większe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZabierz okładkę pamiętnika na nasze sobotnie spotkanie Uscrapowanych,pls!!!
OdpowiedzUsuńCudeńko - ale się napracowałaś
OdpowiedzUsuńCUDO!!!!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu. Pozdrawiam serdecznie, Kasia
OdpowiedzUsuń