POTRZEBA CHWILI
Promienie marcowego słońca natrętnie wdzierają się w mój umysł dając
mi do zrozumienia, że pora wstać. Zapewne już 9:00 ale co tam, jest
przecież niedziela a DZIEŃ BOŻY czcić należycie trzeba. Zatem obracam
się tyłem do okna, by czczenia ciąg dalszy nastąpił, gdy moja twarz
natrafia na wilgotny, psi zkłócacz. Śpiący jeszcze umysł doznaje
olśnienia o psa posiadaniu, a jeszcze mi chwili potrzeba, by należycie
dzień ten rozpocząć.
9:30 Pies spostrzega kubek w mojej dłoni i zapewne domyśla się, że to kawa, bo merda ogonem. Wie, że to zapowiada dłuuuugi spacer. (...)
12:00 Miły środka dnia początek. Fotel, książka herbata i JA. I aż za piękne, by było prawdziwe...coś się pewnie za chwilę wydarzy...(!)
12:07 Telefon. Natruch jeden!!! Trza było wyłączyć! Ale w domu uczyli..."Nie odcinaj się od świata, bo świat zapomni o Twoim istnieniu". Pokornie więc wciskam zieloną słuchawkę. - (...) Koleżanka miała potrzebę chwili. Urodziny babci.
12:43 Potrzeba chwili mi na to, by powstała kartka dla babci mojej koleżanki.
9:30 Pies spostrzega kubek w mojej dłoni i zapewne domyśla się, że to kawa, bo merda ogonem. Wie, że to zapowiada dłuuuugi spacer. (...)
12:00 Miły środka dnia początek. Fotel, książka herbata i JA. I aż za piękne, by było prawdziwe...coś się pewnie za chwilę wydarzy...(!)
12:07 Telefon. Natruch jeden!!! Trza było wyłączyć! Ale w domu uczyli..."Nie odcinaj się od świata, bo świat zapomni o Twoim istnieniu". Pokornie więc wciskam zieloną słuchawkę. - (...) Koleżanka miała potrzebę chwili. Urodziny babci.
12:43 Potrzeba chwili mi na to, by powstała kartka dla babci mojej koleżanki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz